Droga Rodzino Harcerska
W ten wigilijny wieczór serdecznie was wszystkich pozdrawiam i łączę się z Wami duchowo, gdziekolwiek dzisiaj zasiądziecie do wigilijnej wieczerzy ze swoim bliskimi. W naszych domach i wspólnotach harcerskich, gdy będziecie słuchali Ewangelii o narodzeniu Pana Jezusa, gdy będziecie łamali się opłatkiem, składając sobie nawzajem życzenia, wypowiedzcie dzisiaj to, co macie w sercach, co pragniecie, aby stało się także udziałem waszych bliskich, waszych rodzin, wspólnot i przyjaciół.
Dzisiejszej nocy w ten szczególny wieczór słyszymy zawarte w Ewangelii wołanie anioła: „Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu; dziś bowiem w mieście Dawida, narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan”.
My wierzymy, że to, co dokonało się przed wiekami, odnawia się dzisiaj w Kościele pielgrzymującym w czasie. Wiara ludu chrześcijańskiego przeżywa bowiem na nowo w liturgii Bożego Narodzenia tajemnicę Boga, który przychodzi, który przyjmuje nasze śmiertelne ciało, który staje się mały i ubogi, aby nas zbawić.
Bóg przyjął nasze ciało i stał się jednym spośród nas, abyśmy mogli Go na nowo rozpoznać i przyjąć we wszystkich sytuacjach naszego życia, w naszej trudnej niekiedy codzienności. Ten, który jako Bóg jest człowiekiem, a jako człowiek Bogiem, jest naprawdę zawsze z nami. Niczego nam nie zabiera, a tak wiele może dać. Przychodząc na ten świat jak każdy z nas, jako małe, bezbronne dziecko, które potrzebuje miłości, opieki i czułości, kruszy w nas egoizm, obojętność, przełamuje niepewność i strach. Budzi w sercach nadzieję i radość, tak jak wtedy obudził ją w sercu Maryi, Józefa i wszystkich, którzy wyszli Mu na spotkanie.
Oto radość, do której dzielenia, świętowania i ogłaszania światu zostaliśmy zaproszeni w ten święty, wigilijny wieczór. Wyśpiewajmy ją w kolędach. Niech ona będzie w naszych sercach i jaśnieje na naszych twarzach. Pomimo tego wszystkiego, co nas boli, co nas wciąż niepokoi, co nas smuci, złości czy denerwuje, co próbuje wykraść nam nadzieję i nie pozwala nawet dziś, w ten wigilijny wieczór, cieszyć się pokojem i miłością. Popatrzmy z ufnością na Jezusa, który w swym ubóstwie i małości przychodzi, by nas obdarować i tchnąć w nasze serca Bożego Ducha. To Jego mocą, także w naszym życiu, możliwe jest wszystko, co przerasta po ludzku nasze siły i możliwości. Uwierzmy więc, zaufajmy i dajmy się Bożemu Duchowi prowadzić!
W Dzieciątku z Betlejem - Bóg wychodzi nam na spotkanie, aby nas wszystkich uczynić twórcami otaczającego nas życia. Wśród wielu wydarzeń tego roku, a zwłaszcza ciągle jeszcze w rygorze obostrzeń spowodowanych pandemią Koronawirusa – Covid 19, musimy dzisiaj stawać jako wielka Rodzina Harcerska rozproszona po całym świecie. To od Was zależy dzisiaj, aby ludzie umieli rozpoznać przychodzącego do nas Boga, aby umieli go rozpoznać w drugim człowieku. Tak często nasza służba prowadzi nas i uczy rozpoznawać Chrystusa w człowieku słabym i cierpiącym, w chorym i porzuconym przez innych, w przybyszu tak często nierozpoznawalnym, w siostrze i bracie uciekającym przed wojną, głodem i śmiercią. Mamy Go rozpoznać w stworzeniu niszczonym tak bezrefleksyjnie przez ludzki egoizm i wyzysk. Rozpoznać Jezusa i jak pasterze z Betlejem pójść z ufnością do ubogiej groty, by ujrzeć prostą chwałę Zbawiciela.
Wpatrzony więc wraz z wami, w tajemnicę betlejemskiego żłóbka, pragnę złożyć wszystkim najserdeczniejsze życzenia. Niech miłość i nadzieja tej świętej Nocy opromienia życie każdego z was, waszych rodzin, wspólnot harcerskich. Przyjmując otwartym i pełnym ufności sercem to wydarzenie, które co roku odnawia się w Kościele, zanieśmy Bożonarodzeniowe przesłanie do bliskich i dalekich, do tych krajów i kontynentów w których przyszło nam żyć.
Bóg w Jezusie Chrystusie wychodzi przecież do nas wszystkich. Jego miłość ma moc otworzyć nas na innych. On chce przyjść do człowieka, szuka więc człowieka przez człowieka. W dzisiejszym świecie, w kulturze obojętności i indywidualizmu która nas otacza, musimy pokazać że nasza służba harcerska rodzi w nas na nowo miłość, czułość i hojność. W tym czasie Bożego Narodzenia zachęcam Was, abyście zauważyli w waszym środowisku tych, którzy te święta spędzają z dala od najbliższych. Czasem będą to ludzie starsi, czasem samotni i cierpiący, przygnieceni brzemieniem beznadziei i rozpaczy.
Musimy sobie przypomnieć te znamienne słowa, że więcej jest szczęścia w dawaniu, aniżeli w braniu. Proszę Was, abyście przykładem waszego harcerskiego życia, służby Bogu i bliźniemu, pomogli tym którzy są skłóceni i poróżnieni między sobą. Stawajcie się światłem betlejemskim na drodze pojednania i przebaczenia.
Czuwaj! Z harcerskim pozdrowieniem i modlitwą u żłóbka
Ks. Krzysztof Tyliszczak HRp
Zca Kapelana Naczelnego